Po powrocie do Londynu szykowaliśmy się do wzięcia ostatniej przeszkody: przejścia przez brytyjską komisję do spraw cenzury. Nie ulegało wątpliwości, że Wstręt zostanie zaliczony do klasy X (dozwolony od lat osiemnastu). Na to byliśmy przygotowani, ale komisja miała również prawo nakazać wycięcie całych scen. Trevelyan przyszedł na projekcję w towarzystwie psychiatry, doktora Stevena Blake’a, którego opinii zasięgał zawsze w przypadku filmów z elementami seksu lub przemocy. Trevelyan wyznał mi, że Wstręt wywarł na nim głębokie wrażenie. Ku memu ogromnemu szczęściu nie zaproponował żadnych zmian.
Roman Polański, Roman, przekł. Kalina i Piotr Szymanowscy, Warszawa 1989/ Roman by Polanski, Nowy Jork 1984
Wstręt to film oparty na nastroju, a jego sukces bądź niepowodzenie miały zależeć w dużej mierze od mieszkania, w którym to‐czy się akcja. Wraz ze scenografem Seamusem Flannerym zbudowałem na podłodze salonu makietę dekoracji. Ilekroć podczas szczegółowych dyskusji brakowało mi angielskich słów, rysowałem to, o co mi chodziło. Zamierzałem przedstawić urojenia Carol za pomocą specjalnych zdjęć i ukazać jej świat przy użyciu coraz bardziej szerokokątnych obiektywów. Ale sama deformacja optyczna nie wystarczyłaby. Chciałem również zmieniać geometryczne rozmiary mieszkania – powiększać pokoje i korytarze, aby widzowie ujrzeli rzeczywistość oczami Carol. W tym celu ściany dekoracji należało skonstruować tak, by dało się je rozsuwać i wydłużać.
Roman Polański, Roman, przekł. Kalina i Piotr Szymanowscy, Warszawa 1989/ Roman by Polanski, Nowy Jork 1984
Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.W porządku.Nie wyrażam zgody.Polityka prywatności