Dziesiąta rano, piąte piętro hotelu Bristol w Warszawie. Jednego z niewielu, który ocalał podczas wojny. Roman Polański mieszkał w nim, gdy Andrzej Wajda kręcił Pokolenie, a on grał jedną z ról. W 1981 r., gdy w Teatrze na Woli wystawiał Amadeusza, obsadziwszy siebie w roli Mozarta. Zawsze dają mu ten sam pokój, w którym siedzimy. Wajda zaproponował mu tutaj rolę Papkina w Zemście. (…)